22 marca – Bez pracy nie ma chwały
Temat:
Bez pracy nie ma chwały – wypełnianie Bożych przykazań
*
Uczynek:
Chorych nawiedzać
*
Z liturgii słowa:
“Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”
Refleksja:
Złamał kiedyś prawo.
3 metry na czerwonym świetle. Mandat. 100zł.
Wściekłość, irytacja, oburzenie… Długo nie rozumiał, że te 3 metry mogły zaważyć o jego bezpieczeństwie. Długo nie rozumiał że nie potrzebne jest prawo, które można łamać, jeśli wydaje się to słuszne.
Perspektywa
Zasady i reguły ciągle nas prześladują: od opisujących najprostsze czynności jak eleganckie spożycie posiłku czy przepuszczanie pań przodem, poprzez znienawidzone przepisy ruchu drogowego, aż po te określające moralne i etyczne życie. Jest ich wiele i spotykamy je w każdym aspekcie życia, choć niektóre są już są tak naturalne, że ich nie zauważamy. Pytanie – po co one? Skoro w wielu przypadkach uważamy je raczej jako coś co nas ogranicza, co po prostu można zmienić, albo zwyczajnie złamać.
Czy wyobrażasz sobie grę w piłkę nożną, gdyby nie było w niej zasad? Piłkę można by odbijać ręką, nic nie określałoby ilości graczy, nie istniałyby rzuty rożne, auty… Nawet te nieszczęsne spalone, co mogłoby okazać się dla wielu kobiet zbawienne! Jednak nadal to nie miało by sensu… Ani Ty, ani żaden Messi nie podjęlibyście się takiej gry – to oczywiste. I choć umiemy pojąć sens tworzenia zasad to zastanawiające jest jak często nam przeszkadzają i są niewygodne. W myśl zasady – reguły są po to, żeby je łamać – łudzimy się, że jedyną konsekwencją, którą poniesiemy będzie chwilowa, bezbolesna kara…
A może spróbować inaczej do nich podejść? Zasady, reguły, normy i porządki potraktujmy jako coś co jest nam dane, wypracowane… Człowiek przez tysiąclecia uczył się jak najlepiej kreować rzeczywistość, normalizować ją i w pewien sposób objaśniać, żeby faktycznie cywilizacja lepiej się rozwijała. One nie mają niczego ograniczać, ale przeciwnie dawać każdemu taką przestrzeń, w której może swobodnie działać i mieć pewność, że nikomu nie szkodzi, nie zagraża, nie narusza żadnych sfer, a jednocześnie zna rezultaty swoich działań. Dopiero wtedy przez ten pryzmat popatrz na Dziesięć Przykazań – chrześcijański kodeks. Co widzisz? Przepis na dobre i prowadzące do zbawienia życie? Strzał w dziesiątkę! Zauważ, że w tym kodeksie nie ma kar, nie ma straszenia, pozornie nic Ci nie grozi… Poza jedną największą konsekwencją – odsuwając się od podążania wyznaczoną przez nie drogą odsuwasz się od chwały nieba… Jej skutek, jak wiadomo, niestety nie będzie chwilowy, więc pracujmy nad tym, choć to niełatwe, by każdego dnia starać się realizować przykazania w swoim życiu, a już na pewno dbać o to, by nie stały się dla nas niewygodne…
Co Tobie dają przykazania? Jak je rozumiesz? Jakie mają znaczenie?
Co sprawia największą trudność w ich realizacji?
Czy umiesz przyznać się do swojej słabości?
*
Modlitwa:
Boże proszę Cię o zrozumienie Twojego prawa miłości. Bądź wsparciem w codziennym dążeniu wyznaczoną drogą, a gdy błądzę prowadź. Przepraszam za każdą chwilę, gdy jestem daleko. Ufam, że Ty zawsze jesteś ze mną. Nie opuszczaj mnie, ani moich najbliższych. Daj nam łaskę zrozumienia Twojej tajemnicy.
*
Zadanie:
Tak wiele zależy od tego jak sami postrzegamy świat, ale nie zawsze… Dziś pomyśl o ludziach z depresją – zainteresuj się chorobą, przebiegiem, objawami, przyczynami… Może wśród Twoich najbliższych ktoś boryka się z tą chorobą? Zadzwoń do niego…
B.R.
#LOVEtoWRITE Podziel się z innymi swoją refleksją!
*
SKOMENTUJ NA FACEBOOKUSKOMENTUJ NA FACEBOOKU