Zaproszenie do współcierpienia z Chrystusem
Życie św. Faustyny, apostołki Bożego miłosierdzia, było szczególnie związane z drogą krzyżową Zbawiciela. Ta nieznana zakonnica uczyła się od cierpiącego Pana pokory, ufności, cierpliwości, bezinteresownej miłości, wytrwałości w cierpieniach, kierowania się we wszystkim intencją zbawienia grzeszników. Siostra Faustyna nieustannie rozważała mękę Zbawiciela i w swoich cierpieniach jednoczyła się z cierpiącym Chrystusem.
Wiemy z lektury Dzienniczka, że poznanie męki Pana Jezusa było istotnym warunkiem zrozumienia nieskończonego miłosierdzia Bożego, którego źródłem jest Serce Jezusa przebite na krzyżu. Wiemy też, że zlecone św. Faustynie dzieło głoszenia światu niezgłębionego miłosierdzia Bożego wiązało się bezpośrednio z zaproszeniem jej do współcierpienia z Chrystusem dla dobra grzeszników. Święta Faustyna otrzymała od Boga wyjątkową łaskę uczestnictwa w męce Zbawiciela.
Teraz, w tym Poście, często odczuwam mękę Pana Jezusa w ciele moim; wszystko, co cierpiał Jezus, głęboko przeżywam w sercu moim, chociaż na zewnątrz niczym się nie zdradzają moje cierpienia… (Dz. 203, por. też 977 i 976).
Święta Faustyna odczuwała często ból korony cierniowej na głowie, szczególnie wtedy, kiedy spotykała się z jakąś osobą pogrążoną w grzechu (por. np. Dz. 291, 349, 1196, 1399, 1425). Odczuwała też inne rany Zbawiciela na swoim ciele.
Piątek. Z rana zaraz odczułam mękę w ciele swoim – pięciu ran Jego (Dz. 1055, por. 966,1010).
Nabożeństwo drogi krzyżowej wiąże się ściśle z nabożeństwem do Miłosierdzia Bożego; na krzyżu dokonało się bowiem pełne i ostateczne objawienie bezmiaru miłosierdzia Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Zgodnie z poleceniem samego Pana Jezusa, św. Faustyna jednoczyła się z Jego męką w dwojaki sposób: rozważała mękę Pańską oraz łączyła się z cierpieniem Jezusa w swoich codziennych cierpieniach.
[w: ] Droga krzyżowa. Patrz i wnikaj w mękę moją
Wybrane modlitwy z Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej
opr. Wincenty Łaszewski, Promic, 2009