fot. Krzysztof Stępkowski / Ordynariat Polowy WP

Mszą św. polową w Muzeum Katyńskim uczczono pamięć o ofiarach dokonanej przed 78 lat agresji sowieckiej na Polskę. Modlitwie przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek. W homilii ordynariusz wojskowy podkreślił, że drogą do przerwania spirali nienawiści, której efektem była agresja sowiecka, są prawda i przebaczenie.

Publikujemy tekst homilii:

Powracamy dziś myślą do tragicznych wydarzeń z 17 września 1939 roku, kiedy Polska została napadnięta przez sowiecką Rosję. Z tamtego czasu zachowało się wiele świadectw o okrucieństwie i braku poszanowania ludności cywilnej oraz żołnierzy wziętych do niewoli. Pogwałcone zostało prawo wojenne, czego najwymowniejszym potwierdzeniem jest zbrodnia katyńska.

Nie był to jednak odosobniony krwawy epizod w historii narodów polskiego i rosyjskiego w XX wieku. Na długo przed 17 września 1939 roku zapadła decyzja o unicestwieniu Polski i polskiego narodu. Stalin dotknięty klęską z roku 1920 postanowił wykonać wyrok na Polsce. Wspomnę, że w tym roku przypada 80. rocznica tzw. „operacji polskiej”, przeprowadzonej przez NKWD w latach 1937–1938. W tamtym czasie brutalnym represjom zostały poddane dziesiątki tysięcy polskich rodzin zamieszkałych za wschodnią granicą Rzeczpospolitej. Oficjalne sowieckie dokumenty mówią o aresztowaniu wówczas niemal 140 tys. obywateli rosyjskich pochodzenia polskiego, spośród których zamordowano ponad 111 tys., resztę zaś zesłano do więzień i obozów pracy. To szokujące liczby: zginęło wtedy pięć razy więcej Polaków niż podczas zbrodni katyńskiej.

Żądza zemsty była jednak większa. Sąsiad ze Wschodu chciał dosięgnąć i ukarać większą część narodu polskiego. Dlatego najpierw potajemnie został podpisany pakt Ribbentrop – Mołotow, czego następstwem był rozbiór Polski pomiędzy dwa totalitarne państwa: Niemcy i Rosję. Na terenach, które okupowała Armia Czerwona, dla Polaków nastał czas wielkich prześladowań. Wiosną 1940 roku zapełniły się ciałami pomordowanych żołnierzy, funkcjonariuszy i urzędników państwowych doły śmierci w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Bykowni i w wielu innych miejscach. W okresie od września 1939 do czerwca 1941 roku, w wyniku masowych deportacji kilkaset tysięcy osób trafiło na Wschód. Na szlakach kolejowych wiodących na Sybir, za kołem podbiegunowym i na stepach Kazachstanu bielały w słońcu kości naszych rodaków, którzy zmarli na skutek chorób, głodu i morderczej pracy, bądź też zostali zamordowani.

Ale to też nie był koniec golgoty polskiego narodu. Już od 1944   roku Sowieci na nowo poczuli się gospodarzami kraju nad Wisłą. Do dziś z różnych miejsc wydobywamy doczesne szczątki i przywracamy pamięć o tych, którzy nie zgadzając się na nową niewolę podjęli walkę, płacąc cenę więzienia, zsyłki na Sybir i składając swoje życie na ołtarzu wolności.

Bracia i Siostry.

To przypomnienie kilku faktów z historii polsko-rosyjskiej w XX wieku jest nam niezwykle potrzebne, aby dojść do stwierdzenia, że napaść sąsiada ze Wschodu 17 września 1939 roku nie była jednorazowym wydarzeniem, ale kontynuacją zbrodni na polskim narodzie.

Co było zasadniczym motywem prześladowania narodu polskiego? Co sprawiło, że tak wielu naszych rodaków z Kresów Wschodnich nigdy już nie powróciło „na Ojczyzny łono”?

Odpowiedź zawarta jest w jednym słowie: nienawiść! Józef Stalin, sprawujący po śmierci Lenina absolutną władzę, żył chorobliwą obawą przed „polskimi szpiegami” nasyłanymi przez wywiad II RP oraz pielęgnował w sobie chęć zemsty wobec narodu, który oparł się sowieckiej agresji w 1920 r. Dlatego podjął decyzję o skutecznym rozprawieniu się z polską społecznością w Związku Radzieckim wedle zasady, którą wyznawał: „Nie ma człowieka, nie ma problemu”. Ponieważ Polacy byli odporni na sowietyzację, nie porzucali swych tradycji i zwyczajów oraz nie poddawali się procesowi ateizacji – musieli zginąć. W otchłani stalinowskiego szaleństwa znikały całe polskie rodziny, nie pozostawał nikt, kto mógłby podjąć obowiązek przekazania prawdy następnym pokoleniom.

Bracia i Siostry.

Należy przypominać wydarzenia z przeszłości. Ale to nie wystarczy! Nie wystarczy także diagnoza przyczyn wielkiego prześladowania Polaków przez sowiecką Rosję. Należy koniecznie stawiać pytanie o przyszłość. Trzeba zapytać, co należy uczynić, aby przerwać spiralę nienawiści, chęci odwetu i zemsty?

Ewangelia podpowiada, że na te schorzenia duszy człowieka, ludów i narodów są dwa skuteczne lekarstwa: prawda i przebaczenie. Jezus powiedział wprost: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” – od nienawiści, niechęci i pragnienia zemsty. Więcej – prawda jest warunkiem wolności! Tylko dzięki niej można zamykać nawet najtrudniejsze rozdziały w życiu osobistym i rodzinnym, narodowym i pomiędzy zwaśnionymi narodami.

Drugim niezbędnym lekarstwem na przerwanie spirali nienawiści i chęci zemsty jest przebaczenie. Ten apel wybrzmiał w dzisiejszą niedzielę we wszystkich świątyniach katolickich na całym świecie.

Autor pierwszego czytania z Księgi Mądrości woła: „nie miej w nienawiści bliźniego”, wszak „złość i gniew są obrzydliwościami”. Ponadto zachęca: „Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy”. I ostatecznie przestrzega: „Tego, kto się mści, spotka pomsta od Pana, On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci”.

Podobne przesłanie zawarte jest w odczytanym dziś fragmencie z Ewangelii św. Mateusza: Jeśli nie potrafisz przebaczyć bliźniemu, nie licz na Boże przebaczenie i miłosierdzie.

Bracia i Siostry.

„Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą” (1J 3,15a) – napisał św. Jan Apostoł. Dobrze rozumiał te słowa bł. ks. Jerzy Popiełuszko, który słowa: „Zło dobrem zwyciężaj” uczynił dewizą kapłańskiej posługi. Nigdy prawdy nie zdradził! Był jej głosicielem i świadkiem nawet za cenę męczeńskiej śmierci. Jednocześnie był orędownikiem przebaczenia i pojednania zwaśnionych stron. W ostatnim kazaniu wygłoszonym 16 października 1984 roku w Bydgoszczy tak mówił: Prośmy Chrystusa Pana, (…) by nasze codzienne życie było przepełnione prawdą; abyśmy w naszym codziennym życiu okazywali męstwo w walce o wartości prawdziwie chrześcijańskie; byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.

Te słowa w życiu wielu osób przyniosły piękny owoc wierności Bogu, który wzywa do wychodzenia poza krąg wzajemnej nienawiści w stronę przebaczenia i pojednania. Słuchacze bł. ks. Jerzego w godzinie jego męczeńskiej śmierci zdali egzamin z wierności chrześcijańskim wartościom. Podczas Mszy św. 30 października, ogłoszono, że ciało księdza Jerzego zostało wyłowione z Wisły. Ks. Antoni Lewek, przyjaciel Popiełuszki, wezwał tłum zebrany w kościele św. Stanisława Kostki i wokół świątyni, aby przyjął tę tragiczną wiadomość odrzucając to, co nie jest zgodne z duchem Ewangelii: nienawiść i chęć zemsty. Po latach wspomina, że „wtedy zdarzyło się coś wstrząsającego. Trzy razy wszyscy powtórzyli za kapłanem: i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. To była chrześcijańska odpowiedź na niechrześcijański czyn morderców” (George Weigel, Świadek nadziei, s. 609).

Drodzy Uczestnicy dzisiejszej liturgii.

Czy poruszeni słowem Bożym potrafimy uwolnić się od nienawiści? Czy – zanim przystąpimy do Komunii świętej – będziemy mogli z całą świadomością wypowiedzieć słowa: „i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”? Tu, podczas Mszy św. przy Muzeum Katyńskim, te słowa z Modlitwy Pańskiej są wezwaniem do weryfikacji prawdy o jakości naszego chrześcijaństwa! Obyśmy brakiem przebaczenia, pielęgnowaniem nienawiści nie zamykali Bogu drogi do odpuszczenia naszych win.

bp Józef Guzdek
Biskup Polowy Wojska Polskiego

Za —> Ordynariat Polowy WP: Kazanie Biskupa Polowego Józefa Guzdka podczas Mszy św. w 78. rocznicę agresji sowieckiej Rosji na Polskę

fot. Krzysztof Stępkowski

 


17 września 1939 roku Armia Czerwona, łamiąc pakt o nieagresji, wkroczyła na tereny II Rzeczpospolitej, położone na wschód od linii Narew–Wisła–San. Był to efekt tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow, podpisanego 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie, który ustalał „strefy interesów Niemiec i ZSRR” na terytorium Polski.

Uzasadniając wkroczenie Armii Czerwonej na tereny Polski rząd sowiecki stwierdził w specjalnej nocie, że „ZSRR nie może pozostać obojętny na fakt, że zamieszkująca terytorium Polski pobratymcza ludność ukraińska i białoruska, pozostawiona własnemu losowi, stała się bezbronna. Wobec powyższych okoliczności Rząd Sowiecki polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi…”.

Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln.

Po napaści ZSRR na Polskę aresztowano ponad 200 tys. Polaków; oficerów, policjantów, ziemian i prawników. Wszystkim obywatelom II Rzeczpospolitej narzucono obywatelstwo radzieckie. Masowe wywózki na Syberię objęły około 1 mln 350 tys. Polaków.

Około 22,5 tys. oficerów, policjantów oraz urzędników państwowych zostało zamordowanych na Wschodzie. Miejsca pochówku ponad 7 tys. z nich są nieznane.

Info za —> Ordynariat Polowy WP: Warszawa: Msza w Muzeum Katyńskim w 78. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę


Wesprzyj Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki:

300x250_