29 marca – Ja nie zapomnę o tobie – o zniechęceniu

Temat:
Ja nie zapomnę o tobie – o zniechęceniu
*
Uczynek:
Nagich przyodziać
*
Z liturgii słowa:
“Mówił Syjon: „Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał”.
«Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie» – mówi Pan.”
Refleksja:
Gdy rano obudził się już wiedział, że jest to jeden z “tych” dni, w których nie ma się ochoty na nic. Nie włączył ulubionej piosenki, która codziennie wprawiała go w dobry humor, gdyż podświadomie czuł, że to nie przyniesie spodziewanego rezultatu. Telefon schował gdzieś głęboko, bo uporczywie dręczyła go myśl, że chce być gdzieś daleko od wszystkich. Marzył o odpoczynku, małej chwili wytchnienia, schowaniu się przed światem. W jego głowie plątały się miliony przemyśleń, a bez przerwy towarzyszyła im jakby melancholia. Automatycznie wykonał wszystkie obowiązki w pracy, które wyjątkowo nie sprawiały tyle radości, co zazwyczaj. Z taką wewnętrzną rezygnacją wrócił do domu. Przed snem postarał się, by jutro przeżyć lepiej cicho wzdychając: “Spraw, by następny dzień był lepszy!”. I spokojnie zasnął…
Nie jesteś sam
Bywają takie dni, gdy wszystko idzie nie tak jak powinno. Czujemy się smutni, samotni, przygnębieni, ogarnięci rezygnacją, bezsilni. W takich dniach, choć pozornie otacza nas ta sama rzeczywistość, nasze odczucia do niej są diametralnie inne. Najmniejsze problemy wydają się tragedią, różne sytuacje – bez wyjścia, przeciwności powodują łzy, a myśli każą analizować – “co by było gdyby” i snuć alternatywne obrazy własnego życia. Takie zniechęcenie w którymś etapie życia dopada każdego – bogatych, biednych, zdrowych, chorych, silnych i słabych, szczęśliwych i smutnych. Skąd się bierze? Bez żadnej wątpliwości może istnieć cały szereg przyczyn – od stricte medycznych, przez zmęczenie, frustrację aż może do naturalnego, nawiedzającego nas rozrachunku naszych działań? Można by się nad tym zastanawiać, wielu specjalistów ma na to faktyczne teorie, jednak warto skupić się nad innymi pytaniami. Co dla nas znaczą te dni? Co wnoszą? Co nam dają? Czy są wyłącznie czasem użalania się nad sobą? A może świadczą o tym, że nie do końca jestem zadowolony z jakiegoś elementu mojego życia? Może wprowadzają nowe spojrzenie na pewne kwestie? Jak moje decyzje odbijają się na tej rzeczywistości? Może to właśnie teraz należy szczerze porozmawiać z sobą sam na sam?
Pozornie wygląda na to, że jest to “tylko nasz” czas, z którym mamy poradzić sobie sami, spróbować poukładać dręczące kwestie i nabrać nowych sił, ale nie zapominajmy, że w każdym momencie towarzyszy nam Bóg, który ciągle mówi: “Ja nie zapomnę o tobie” – i Jemu możesz oddać wszystko… a On potrafi to odmienić! W żadnej sytuacji nie jesteś sam!
W jaki sposób wyciągać dobre wnioski ze zniechęcenia?
Jak nie ulegać zniechęceniu?
Czy pamiętasz, by wszystko oddawać Bogu?
*
Modlitwa:
Boże proszę Cię, abym umiał czerpać naukę z każdego zniechęcenia. Niech to doświadczenie wzmacnia mnie i prowadzi do lepszego kreowania życia. Proszę, by taki czas otwierał moje oczy na rzeczy najbardziej istotne. Pomóż dziś wszystkim, którzy nie mogą uwolnić się z pułapki bezczynności, ociężałości, apatii. Pokaż, że nigdy o nich nie zapominasz i daj siłę do podjęcia konkretnych działań.
“Schowaj mnie pod skrzydła Twe…”
*
Zadanie:
Znajdź organizację wspierającą zbiórkę ubrań i udostępnij ich profil na swoim Facebooku zachęcając siebie i innych do wiosennych porządków na rzecz potrzebujących.
B.R.
#LOVEtoWRITE Podziel się z innymi swoją refleksją!
*
SKOMENTUJ NA FACEBOOKUSKOMENTUJ NA FACEBOOKU